Top menu

15 lat Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego

19 maja 1998 roku zostało powołane do życia Polskie Stowarzyszenie Kremacyjne i Administratorów Cmentarzy   – gratulacje od PHU KRZYSZTOF

Nie czuje się na siłach aby podsumować te 15 lat działalności najstarszej organizacji branżowej w Polsce (Polska Izba Pogrzebowa powstała 13.04.2002 r.) Zamiast tego, zamieszczam przedruk z numeru 5(17) z maja 1998r miesięcznika funeralnego MEMENTO najstarszego periodyku branżowego

Polskie Stowarzyszenie Kremacyjne i Administratorów Cmentarzy

Organizacja i oczekiwania

 Jak już informowaliśmy, 19 maja br. powstało Polskie Stowarzyszenie Kremacyjne i Administratorów Cmentarzy (PSKiAC). Założyło je kilkanaście osób, reprezentujących m. in. Zarządy cmentarzy i duże firmy pogrzebowe. Wczesną jesienią odbędzie się walne zgromadzenie członków, podczas którego zostaną wybrane władze i ukonstytuuje się struktura organizacji. Siedzibą PSKiAC będą dwa pomieszczenia biurowe w Domu Przedpogrzebowym na Cmentarzu Komunalnym Północnym przy ul. Wóycickiego 14 w Warszawie, dokąd również przeniesie się niebawem redakcja MF „Memento”. Dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Warszawie, Jan Porycki który administruje tym obiektem – i jest jednocześnie jednym z założycieli towarzystwa kremacyjnego – oczekuje, że nowe stowarzyszenie i nasza redakcja staną się zalążkiem Ośrodka Kultury Funeralnej dla Polski i Europy Środkowo-wschodniej, miejscem wymiany informacji, wystaw, konferencji i sympozjów osób z branży i zainteresowanych kulturą pogrzebu, problemami funkcjonowania nekropolii oraz architektura i sztuka sakralna. Poniżej zamieszczamy wypowiedzi czterech członków założycieli PSKiAC o formach działalności nowej organizacji, jej planach i możliwościach.

EUGENIUSZ SZLINGIERT – prezes Spółdzielni „UNIVERSUM” w Poznaniu

 Cele stowarzyszenia określa jego nazwa i na ich realizacji powinniśmy się przede wszystkim skoncentrować. Po uruchomieniu jeszcze góra dwóch spopielarni w Polsce, byłbym za pewną stabilizacją „sieci” zakładów kremacji. Natomiast starałbym się – za pośrednictwem stowarzyszenia, poprzez firmy pogrzebowe, konferencje i media – popularyzować samą kremację, jako godną, tanią, ekologiczną, równoprawną wobec tradycyjnej – formę pogrzebu. Jednocześnie popularyzowałbym i wspomagał na wszelkie możliwe sposoby budowę kolumbariów i grobów urnowych we wszystkich większych miastach, po to, by rodziny zmarłych miały ekonomiczny i obrzędowy wybór: albo kremacja albo tradycyjna inhumacja. Bo nie może być tak, że np. w trzystutysięcznym Lublinie urnę z prochami zmarłego – z braku odpowiednich form architektonicznych – kładzie się do trumny, po czym chowa się ją w tradycyjnym grobie. Wypacz to ideę kremacji – jej prostotę, ekonomiczny i obrzędowy sens. Przykładem, że może być inaczej – i jak może być inaczej – jest Gorzów Wielkopolski, Jelenia Góra i Zielona Góra, gdzie powstają na cmentarzach ściany urnowe i kolumbaria do pochówku prochów.

 Istotnym obszarem naszego działania będzie pomoc w gospodarowaniu cmentarzami, doradztwo w sprawie wykorzystania terenów i zadrzewiania, w sprawach prawnych i ceremonialnych. Myślę, że powinniśmy utworzyć „bank projektów i planów cmentarzy oraz form architektonicznych”, do którego swobodny dostęp powinni mieć wszyscy administratorzy nekropolii w Polsce.

LESZEK BAHRIJ – dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych we Wrocławiu

     Naszym zadaniem będzie integrowanie rozproszonych, małych obecnie organizacji branżowych w swego rodzaju forum porozumiewawcze, co pozwoli nam na skuteczną obronę naszych interesów, podnoszenie, podnoszenie jakości usług i walkę z patologiami. Myślę tu również o większych możliwościach w inicjowaniu projektów praw, w inspirowaniu i prowadzeniu badań technicznych oraz naukowych. Widzę w naszym towarzystwie miejsce dla każdego przedsiębiorcy związanego z branżą, również dla producentów, przedstawicieli nauki i mediów.

     Oczekuję, że dzięki naszemu stowarzyszeniu – które być może przekształci się z czasem w samorząd gospodarczy – przedstawiciele naszego sektora zyskają większy prestiż społeczny, wpływ na lokalizację miejsc pochówku i lepsze wykorzystanie miejsc na cmentarzach.

JAN SZCZUCIŃSKI – dyrektor Domu Pogrzebowego „Służew” w Warszawie

     Niektóre pomysły moich kolegów z PSKiAC są niezwykle cenne i myślę, że spotkają się aprobatą również zarządców cmentarzy wyznaniowych, zwłaszcza tych, którzy mają problemy z miejscami na nowe groby, a np. w Warszawie jest to normą. Sadzę, że ekshumacja szczątków, ich spopielenie, po czym ponowny pochówek w tych samych grobach – spotka się ze zrozumieniem rodzin – gdyż pozwoli wykorzystać miejsca w rodzinnych grobach jeszcze przez wiele pokoleń – oraz księży zarządzających cmentarzami, którym obecnie grozi zamknięcie ze względu na brak miejsc. Dzięki tej swoistej „kremacji wstecz” oraz budowie kolumbariów czy mauzoleów można sprawić, że wiele naszych starych, zabytkowych cmentarzy będzie – tak jak we Włoszech – nadal otwartych, a pomniki na grobach sprzed wieków będą pielęgnowane pieczołowicie przez same rodziny. Uważam, że w popularyzacji tego przedsięwzięcia powinni być bardzo zainteresowani moi koledzy ze stowarzyszenia przedsiębiorców pogrzebowych, gdyż zgadza się ono z ich interesem. Liczę, że towarzystwu kremacyjnemu, wspartemu przez administratorów cmentarzy, uda się sfinalizować prace nad „ustawą pogrzebową” oraz skuteczniej – niż obecnym organizacjom branżowym – walczyć z patologiami w naszym środowisku.

JAN PORYCKI – dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Warszawie

     Będziemy realizować swoje cele poprzez wspieranie – w kwestiach dotyczących pogrzebów, zakładania i prowadzenia domów pogrzebowych, tworzenia i administrowania miejscami pochówku i krematoriami – władz, zrzeszeń, podmiotów gospodarczych swoimi radami i informacjami natury organizacyjnej, prawnej i technicznej. Towarzystwo podejmie działalność edukacyjną oraz współpracę z organizacjami międzynarodowymi w zakresie spraw dotyczących cmentarzy i krematoriów. Chciałbym, żeby nasza siedziba w obiekcie przy ul. Wóycickiego stała się centrum funeralnym, w którym inicjowano by i realizowano przedsięwzięcia, ułatwiające nam wszystkim pracę i przydające jej prestiżu. Myślę o organizacji kongresów, wystaw, spotkań szkoleniowych, o wydawaniu czasopism i innych publikacji, o stworzeniu „zaplecza” intelektualno-organizacyjno-informacyjnego, będącego wszechnicą i oparciem dla każdego polskiego przedsiębiorcy pogrzebowego i administratora cmentarza.